Tu królują wilki, jeżeli nie masz pewności do nich nie rejestruj się, bo ugryzą ;3
Śliczna, średniej wielkości łąka. Czasem widać tu zwierzynę, na którą można zapolować.
Offline
Administrator / Demon
Usiadła gdzieś z boku, rozglądając się w koło. - Przyjemnie tu. - powiedziała najmilej jak umiała. Nie wyszło to dobrze, gdyż nie była przyzwyczajona do schlebiania innych, ale uznając to za zaszczyt postanowiła, że ten jeden dzień będzie przyjemna.
Offline
- Dziękuję - powiedziała Lira. - Rozgość się. Tu nawet Darkness czy Kingers jest mile widziany... Przynieść Ci coś do jedzenia?
Offline
Administrator / Demon
- Nie, dzięki. - Koniczylla w tych warunkach czuła się nie swojo. To znaczy, jeśli chodzi o teren, to do przełknięcia, ale chodzi o takie miłe gadanie. Chwilę gapiła się przed siebie tempo.
Offline
Lira "wzruszyła ramionami". - No cóż, dobra... - usiadła. - Powiedz mi jak stałaś się demonem?
Offline
Administrator / Demon
- Nie pamiętam.. Znaczy.. Byłam szczeniakiem. I to ciekawskim szczeniakiem.. Szłam częścią lasu zakazanego.. - chwile zamilkła. - I.. wyszło tak jak wyszło.. zemdlałam, a gdy się obudziłam.. Już byłam demonem.
Offline
Lira w milczeniu pokiwała głową. - Rozumiem...
// Z/W
Offline
Administrator / Demon
Milczy, przytaknęła powoli łebkiem..
Offline
- A jakie miałaś dzieciństwo? Ja dość dobrze, chociaż nie zawsze...
Offline
Administrator / Demon
- Dzieciństwa miałam bardzo mało.. Pamiętam, że miałam liczne rodzeństwo, i zanim stałam się demonem rodzice mnie kochali.
Offline
- Mhm.. Mnie tak samo, miałam dwoje rodziców i siostrę - Amber. Kiedy miałam jednak półtora roku to wszystko się skończyło...
Offline
Administrator / Demon
Przytaknęła lekko łebkiem, na znak, że rozumie. Spojrzała pusto przed siebie. - U mnie się to skończyło już kiedy miałam pół roku.
Offline
- Aha... Jak chcesz, mogę Ci opowiedzieć jak to było - mówiąc to, w ogóle nie patrzyła na Koniczyllę.
Offline
Administrator / Demon
- No cóż. Jeśli historia cie bardzo boli, to lepiej nie wspominaj. Ale jeśli się pogodziłaś z przebiegiem zdarzeń, to chętnie wysłucham.
Offline
- Przyznam, że w połowie się pogodziłam, a w połowie wciąż mnie boli... Mimo wszystko i tak ją opowiem. Urodziłam się córką Alf mojego stada. Miałam także siostrę, Amber. Dzieciństwo me było raczej spokojne... Aż do pewnego momentu. Któregoś dnia coś się wydarzyło... Miałam wtedy około pół roku. Obejrzałam się na moment, a gdy znów spojrzałam rodzice leżeli martwi. Gdy spojrzałam w przeciwną stronę, chcąc powiedzieć do Amber ona zniknęła. Nigdy więcej jej nie widziałam... - otarła łzę i usiadła.
Offline