Leśna ścieżka, czasem można tu spotkać jakąś sarnę lecz nie często. Piaszczysta droga prowadząca przez las. Od czasu do czasu krążą się tu kłusownicy, lecz mimo wszystko wilki i tak lubią tu przebywać.

Koniczylla położyła się na trawie, nic sobie nie robiąc z prażącego słońca. Trawa wokoło niej zaschła.

Lira wędrowała przez drogę machając ogonem na prawo i lewo. Zauważyła Koniczyllę. Rozpoznała w niej wilka Darkness lecz uprzejmość nakazała jej podejść do niej. Czasem Lira miała już dosyć być wilkiem Tenesse!
Podeszła niepewnie do leżącego wilka. - Eee... Witaj?

- Nikt nie powinien wiedzieć o moim istnieniu. Jestem fikcją. Odejdź, póki możesz.. Jestem fikcją, ten świat to fikcja. To co widzisz, nie istnieje.. - mruczała pod nosem.

Lira zawahała się chwilę. "O czym ona mówi?" - pomyślała. - No cóż, ee... Nie sądzę, żeby wszystko było fikcją, chociaż e.. rzeczy fikcyjne istnieją... - usiadła. - Ale ja na pewno istnieję i e.. Moim imieniem jest Lira..

Wstała, opierając się o pień drzewa //lol, tam są drzewa?//, przyglądając się bacznie Lirze. - Ja jestem Koniczylla. Ja nie istnieje, nie istnieje świat. Świat to fikcja..

Lira pomyślała, że to jakaś wariatka. - Ee.. Miło mi panią poznać, chociaż niezbyt zgadzam się z Pani słowami. Świat istnieje, wilki mogą na nim chodzić i również istnieć, a jeżeli Pani nie istnieje do znaczy, że pani jest duchem - powiedziała pierwszą rzecz, jaka trafiła jej do głowy.
-----
PS: Dodam Ci punkt za Historię zaraz ;)

- Nie. Nie masz racji. Jesteś za młoda by to pojąć. Świata nie ma, tak jak nie ma planet. Nie ma słońca. To fikcja. To co widzisz, to fikcja. A fikcja znaczy, że tego nie ma i to nie istnieje.

- Nie jestem za młoda! Mam już.. Dwa lata! - powiedziała zdenerwowana.

Zaśmiała się pod nosem. - Ty naprawde nic nie wiesz o świecie. To, że masz dwa lata, tylko ci się zdaje.. To nie istnieje.. Nie ma liczb.. Nie ma wieku.. Jest tylko starość i młodość..

Lira nie wytrzymała. Miała ochotę rzucić się na rywalkę. Zaczęła warczeć, chciała skoczyć ale coś ją powstrzymało. - W takim razie i ty jesteś młoda!

- Nie. Ja jestem za stara. Ja przeszłam 1.000 reinkarnacji. Demony nie są za młode nawet po narodzinach. Młode są wilki. Takie jak ty. Nic nie wiedzą o świecie.

Lira nie wytrzymała. - Dosyć! Mam dwa i pół roku, a jakiś dziwny wilczek uważający się za demona mnie nie wystraszy! - warknęła. - W ogóle po co ja zaczęłam z tobą rozmawiać? I właśnie! Za stara! Ty jesteś za stara! Hah! - mówiła wszystko co przeszło jej na język. Mało co nie palnęła jeszcze, że jest orzeszkiem.

- Tak. Jestem stara i jestem z tego dumna. Bo chociaż znam życie. A nie tak, jak ty, stuknięty wilczku. - dotknęła łapą jakiejś kałuży, a ta zmieniła się w błoto.

- Nie jestem stuknięta! I Ci to udowodnię! Jestem Alphą Tenesse, i ogólnie pierwszą tutaj Alphą! A ty to byle demon! - warknęła.

- Demon, ale nie byle jaki. I nie zwykły. Se, malutka, uważaj ze słowami. - uśmiechnęła się szyderczo.

// Pomniejszyłam Ci zdjęcie Koniczylli ;) http://3.bp.blogspot.com/-BM5grgyqQvw/U … czylla.png

- Słuchaj, po będę teraz najbardziej spokojna jak mogę. Po pierwsze, nie jestem już tak bardzo malutka, mam dwa i pół roku... Po drugie, sorry za słowa, ale jak ktoś mnie denerwuje nie mogę się opanować... Po trzecie, mimo że jesteś Demonem nie będę Cię słuchać... i po czwarte skończmy tą popapraną rozmowę, bo boli mnie już głowa!

- Jak chcesz.. Świat nie istnieje. Go nie ma. To fikcja..

- Cicho s...! - chciała znów zaprotestować, ale uspokoiła się. - Dobrze. Uważaj, jak chcesz. Każdy ma prawo do własnego zdania. Chodź, zapraszam Cię do Tenesse.

// Przenosimy się do Łąk Tenesse